PRACUJ ZE MNĄ

5 lat temu wkroczyłam na drogę, która zaprowadziła mnie zupełnie niespodziewanie w świat olejków.

Wtedy to zaczęłam coraz odważniej marzyć, a wśród tych marzeń była własna działalność, która miała dać mi wolność czasową i pracę z pasją, aby móc jednocześnie prowadzić sielskie rodzinne życie.

Tak oto powstała moja pierwsza marka @bohoho.me, gdzie faktycznie mogłam wyżyć się artystycznie. Praca ta uwolniła mnie również z ówczesnego miejsca zamieszkania i takim sposobem miałam okazję spełnić częściowo swoje marzenia.

Częściowo, ponieważ życie producenta, choćby nie wiem jak bardzo się starać, nie daje wolności czasowej. Gdy nie pracujesz, nie zarabiasz. Ilość rzeczy, które jesteś w stanie wytworzyć, nawet z pomocą maszyn jest ograniczona, a zarobek jest nieadekwatny do włożonej pracy, jeżeli faktycznie chcesz coś robić z pasją.

Naturalnie zatem pasja zgasła, ale nie ubolewam, bo dzięki temu urodziła się nowa.
Taka, która w każdym aspekcie porusza moje serce i jak się okazało, jest ze mną o wiele bardziej spójna niż moja własna tworzona od zera marka.

Dlaczego dōTERRA?

Choć niezliczona ilość przekonań kazała mi odwracać przez rok głowę w drugą stronę, to moja frustracja sprawiła, że zaczęłam po prostu szukać czegoś nowego w życiu.
Najpierw trafiłam na spotkanie, gdzie mogłam posłuchać czegoś zupełnie nowego i zaskakującego o olejkach dōTERRA i zanurzyć się w ich esencji.

I tu muszę przyznać, że to była miłość od pierwszego wdechu.
Żaden inny olejek do tej pory nie zrobił na mnie takiego wrażenia, choć pasjonatką naturalnych rozwiązań jestem od dawna.

3 miesiące później obudziłam się i stwierdziłam, że to jest praca moich marzeń i idę w to, choć strasznie się boję. Początki były trudne, bo całkowicie dla mnie nowe, ale jedno było pewne, nie mogłam się doczekać każdej kolejnej paczki, którą zamówiłam. Moja ciekawość nie gaśnie do dzisiaj.

DōTERRA to na prawdę firma, która napawa mnie optymizmem, ze względu na to wszystko, co robią i jak robią. Bo robią świetną robotę.

Od 2008 roku powstania firmy wciąż nieustająco dbają o najwyższą jakość olejków eterycznych, co potwierdzone jest restrykcyjnymi badaniami.

To wspaniałe, że dzięki wizji twórczyni Emily możemy cieszyć się najczystszymi olejkami na świecie. Ja czuję za to ogromną wdzięczność, ponieważ to niesamowita moc zawarta w małej buteleczce, która zamienia w życiu jakoś na jakość.

Mało tego, zawsze bardzo ważne było dla mnie, aby ta nasza piękna planeta była uszanowana, a produkcja i handel wpływały korzystnie nie tylko na ludzi w tym uczestniczących, ale także na całe społeczeństwa.

Taka właśnie jest dōTERRA, która dba o człowieka po każdej stronie kropli.
Dla mnie to bardzo ważne. Taki świat chcę widzieć.

Mój trzeci powód, dlaczego dōTERRA jest taki, że to biznes relacji i choć na początku wydawało mi się to wielką przeszkodą, bo nauczyłam się już troszkę żyć na uboczu będąc producentem, to jednak czułam w sercu, że tego właśnie potrzebuję.

Że ta zmiana mnie rozwinie.

Przestałam zatem pozwalać swoim blokadom decydować za mnie i okazało się, że to niesamowity plus, który dodał mi szczerej motywacji.

Dlaczego ja?
Ponieważ wiem, jak bolesne jest tkwienie w życiu, które nie daje radości, ale także wiem, jak to jest odważnie marzyć i iść po swoje mimo strachu. Tutaj chcę Cię zabrać. Do życia w dobrostanie i dbałości o siebie oraz rodzinę. Do życia na własnych warunkach.

Do życia w pasji i wolności. Do otwartości i rozwoju. Do porzucenia tego, co już Ci nie służy. Zarówno ja, jak i olejki będziemy dla Ciebie wsparciem w tej pięknej podróży.

​Dagmara Kołodziejczyk